Miały być. Ministerstwo zdrowia zapewnia, że są. Szczepionki na grypę w tym sezonie są jak Yeti: wszyscy o nich mówią, nikt nie widział.
Sezon zachorowań na grypę przypada na okres od października do kwietnia. Szczyt jest między styczniem a marcem. Polacy nigdy nie zakochali się w tych szczepionkach. Podczas gdy we Francji szczepi się 45 procent populacji, w Wielkiej Brytanii 78 proc., to w Polsce ledwie 4 proc. Odporność po szczepieniu nabywa się po trzech, czterech tygodniach. Utrzymuje się kilka miesięcy. Stąd
Pozostało 90 % tekstu