Dlaczego orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego tak mocno poruszyło młodych ludzi? Dlaczego wyszli na ulice (albo nie)? Pytamy o to radomszczan
Katarzyna Snochowska Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.Nakładka za życiem
Weronika Miśkiewicz, uczennica II LO w Radomsku: - Jeśli my nie będziemy protestować i sprzeciwiać się temu, to kto to za nas zrobi? Chcemy pokazać że my, jako młodzież, też mamy głos i że umiemy walczyć, bo każda kobieta powinna mieć prawo decydować o swoim ciele.
Leon Kuc, uczeń I LO w Radomsku: - Głównym powodem strajków jest wyrok Trybunału Konstytucyjnego. Młodzież się z nim nie zgadza, nie chce ograniczania swoich praw. Chce dostępu do legalnej aborcji. Szczególnie w przypadku, gdy zagrożone jest życie matki albo nieodwracalne wady płodu będą prowadziły do śmierci, czy strasznego cierpienia. Wyrok Trybunału może i jest pod względem prawnym nieodwołalny, jednak trzeba pamiętać, że trybunał został podporządkowany rządzącym. Popieram manifestacje, choć z powodu kwarantanny nie mogłem w nich uczestniczyć od samego początku.
Pola Raczek, absolwentka II LO w Radomsku,