W szkołach nie da się zachować bezpiecznego dystansu. Wysiedzieć przez osiem godzin w maseczkach? To jest nierealne. Mierzenie temperatury? Nie wyobrażam sobie tego, bo kto miałby to robić?
Katarzyna Snochowska, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
Organizacja nauki od 1 września będzie trudna. Na razie pojawiły się tylko zapowiedzi ministerstwa dotyczące zasad prowadzenia zajęć w czasie epidemii, ale wynika z nich, że to właśnie dyrektorzy będą podejmowali decyzje o zamknięciu szkoły. Jedynym wsparciem dla nich ma być zgoda powiatowego inspektora sanitarnego. W porozumieniu z nim, w związku z zagrożeniem epidemiologicznym, dana szkoła może zostać zamknięta
- Krzywa zachorowań się nie spłaszcza.
- Od tygodnia liczba zarażonych rośnie.
- W resorcie edukacji na razie nie zapadły jeszcze żadne wiążące dla szkół i samorządów decyzje.
- Nie wiemy dokładnie, jak będzie, bo widzimy, jaka jest sytuacja. Liczba zachorowań jest nadal duża. Zgodnie z zapowiedziami ministerstwa konkretne decyzje zapadną na tydzień przed rozpoczęciem roku szkolnego - mówi Bogdan Węgrzyński, przewodniczący