W niedzielę 75 rocznica powołania Brygady Świętokrzyskiej. Patronat nad obchodami objął prezydent Andrzej Duda, ale po protestach wycofał się z udziału w obchodach. Znów wybuchła dyskusja wokół Brygady, bo jest oskarżana o kolaborację z Niemcami i antysemityzm. Wiele jest w tych dyskusjach opinii, mało faktów. Tekst, który przypominamy niżej, Gazeta opublikowała we wrześniu ubiegłego roku. Oparty jest na dokumentach, które znaleźliśmy w Instytucie Pamięci Narodowej. Tekst wzbudził żywą dyskusję, po jego publikacji środowiska narodowego zorganizowały Radomsku debatę między autorem a Leszkiem Żebrowskim. Jej zapis znajduje się pod tym linkiem.
„W nocy z 27 na 28 maja Żbik wyznaczył ośmiu ludzi z grupy między innymi i ja byłem i dał rozkaz: Żydów wystrzelać, mieszkania zdemolować, majątek zabrać i tak żeśmy zrobili.” Dotarliśmy do archiwalnych dokumentów dowodzących, że to oddział Żołnierzy Wyklętych Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych dokonał mordu Żydów w Przedborzu w 1945 roku. To nie jedyna jego taka zbrodnia.
Andrzej Andrysiak, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.20 czerwca 2018, sesja rady miasta Przedborza. Niespełna miesiąc po obchodach pogromu, które zorganizował w miasteczku radny powiatowy Arkadiusz Ciach. Ulicami przeszły wtedy osoby z tabliczkami „Sprawcy to my Polacy”, „27 V 1945 Hańba”, „Pogrom w Przedborzu”. Przewodniczący rady Krzysztof Zawisza oburza się na te obchody, mówi, że Ciach tworzy nową historię, że ani w Przedborzu, ani w Kielcach, do żadnego pogromu na Żydach nie doszło.
Poinformowana o tych wypowiedziach Ambasada Izraela sugeruje edukację historyczną.
***
Wersji wydarzeń jest kilka. Według jednych to był zwykły mord rabunkowy, innych - pogrom, jeszcze innych - egzekucja komunistycznych aparatczyków. Padają różne liczby zabitych: dziewięć osób, sześć, osiem. Zamordowano samych mężczyzn, albo mężczyzn oraz kobiety i dziecko. Zabici zostali wszyscy Żydzi mieszkający wtedy w Przedborzu, albo jedynie kilkoro z 300 przebywających wtedy w miasteczku.
Gdzie leży prawda?
Gazeta wystąpiła do Instytutu Pamięci Narodowej o dokumenty dotyczące tamtych wydarzeń. Wynika z nich jednoznacznie, że mordu dokonali żołnierze kompanii I batalionu Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych (NSZ), dowodzonej przez Władysława Kołacińskiego, ps. Żbik. Jednego z Żołnierzy Wyklętych, pośmiertnie odznaczonego Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Żydzi nie byli funkcjonariuszami komunistycznymi. W akcji oddziałowi Żbika pomagali pracownicy Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego.
***
Za słownikiem: pogrom, tradycyjnie, tyle co „zadanie komuś klęski”, „rozgromienie”, „unicestwienie”, „wybicie”. Współcześnie, za słowem rosyjskim, używane w odniesieniu do zbiorowych, brutalnych ataków na przedstawicieli mniejszości narodowych, często połączony z niszczeniem własności. Do pogromów może dojść zarówno spontanicznie, w wyniku jakiegoś wydarzenia, jak i planowo, gdy są prowokowane przez grupy propagujące wrogość wobec jego ofiar.
***
Na teczce IPN widnieje tytuł: Akta sprawy śledczej przeciwko Kołaciński Władysław, Jung Herbert, podejrzanym z art. 1. Dekretu PKWN z dn. 31-08-1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu