Ja, radomszczanin z dziada pradziada, mówię wam - jest dobrze. W zeszłym roku zalało nas wiele razy, nie pamiętam ile, bo nie liczyłem. W tym roku, mimo pękających lodów u wybrzeży Alaski, mimo rozpływających się pędzikiem (jak wolicie to biegusiem) lodowców w Arktyce i Antarktydzie, mimo dramatycznie wzrastającego ocieplenia,
Pozostało 90 % tekstu
Jesteśmy najbardziej radomszczańscy na świecie
Pozostało 90 % tekstu