- Zmieniające się warunki sprzyjają rozsądkowi na drodze - mówi Włodzimierz Czapla, rzecznik radomszczańskiej policji. Niewielkie opady śniegu nie przysporzyły pracy także strażakom. Jedynie drogowcy musieli się zmierzyć z dawno niewidzianym zjawiskiem - śniegiem. 

- Z reguły jest tak, że gdy warunki się zmieniają, to ludzie jeżdżą dużo bardziej rozważnie, niż przy sprzyjających warunkach. - mówi Włodzimierz Czapla, rzecznik radomszczańskiej policji.

Od wtorkowego wieczoru nie doszło na drogach w powiecie do poważniejszych zdarzeń. Zagrożenie dla ruchu drogowego i ogólnie bezpieczeństwa mogły stanowić jedynie dwa suche drzewa. Jedno w miejscowości Nosalewicew gminie Przedbórz. Tam zwaliło się na drogę gminną, gdzie ruch stosunkowo jest niewielki. Zostało usunięte.

Wezwanie do drugiego powalonego pnia dyżurny otrzymał o godzinie 22.30. Strażacy wyruszyli jednym zastępem na ulicę Strzałkowską w Radomsku. Uprzątnięcie zajęło strażakom z OSP Sucha Wieś niespełna godzinę. 

[CZYTAJ] Miesiąc z dziurą w drodze na Jagiellońskiej. „Nuda, panie, nic się nie dzieje"