Do zatrzymania nietrzeźwego kierowcy doszło w niedzielę 21 lutego ok. godz. 18 w miejscowości Kletnia. Zajęli się nim policjanci z komisariatu w Kamieńsku.
Jak mówi komisarz Aneta Wlazłowska, oficer prasowy KPP Radomsko, świadkowie zauważyli, że kierowca land rovera wykonuje dziwne manewry, nie trzyma się swojego pasa, jeździ od lewej do prawej, gwałtownie przyspiesza i hamuje. Podejrzewali, że jest nietrzeźwy.
W końcu jeden samochód zatrzymał się przed autem 42-latka, drugi stanął za nim, tak żeby nie mógł odjechać. Wezwano policję. Kierowca nie chciał dmuchnąć w alkomat, pobrano więc od niego krew do badań.
W land roverze jechało jeszcze dwóch mężczyzn, w wieku 49 i 37 lat. Obaj byli pijani, obaj dmuchali. Jeden miał nieco ponad, drugi nieco poniżej 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Cała trójka to mieszkańcy naszego powiatu.
[CZYTAJ] Nowy basen: Jeśli miasto nie dogada się z wykonawcą, będzie rok opóźnienia
Kierowca namawiał jednego ze swoich kolegów, żeby to on wziął na siebie winę i powiedział policjantom, że to on prowadził. Nie przekonał go. Za to trafił do policyjnego aresztu. Usłyszy zarzut prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu grzywna, areszt albo kara więzienia. I zakaz prowadzenia.