W Starostwie Powiatowym mają świadomość, że wyższa płaca minimalna to jednocześnie spłaszczenie płac w administracji samorządowej. A to oznacza zrównanie uposażeń pracowników na stanowiskach pomocniczych z pensjami specjalistów. To z kolei wymaga podniesienia płac, ale zarząd powiatu od dawna mówi, że na to pieniędzy w powiatowym budżecie nie ma.
Jak czytamy w informacji zamieszczonej na stronie starostwa, zarząd od ubiegłego roku „prowadzi działania w celu wygospodarowania funduszy na podwyżki dla pracowników wszystkich jednostek podległych. Niestety, budżet powiatu zależy od stanu finansów publicznych. W obecnej sytuacji finansowej powiatu, spowodowanej niedoszacowaniem przez budżet centralny kosztów zadań edukacyjnych, wypłacenie podwyżek jest niemożliwe. Z szacunków wynika, że w skali roku podwyżka płac minimalnych oraz decyzja o podniesieniu pensji o 200 złotych, zwiększyłaby deficyt w budżecie powiatu o niemal 2 miliony złotych.”
Jednocześnie zarząd zapewnia, że ponownie przeanalizuje sytuację finansową i możliwości powiatowego budżetu po rozliczeniu roku 2020 roku. Możliwe, że będzie nadwyżka budżetowa.
Jak zwraca uwagę starosta Beata Pokora, doszło do zrównania lub znacznego spłaszczenia różnic między kwotami płac minimalnych a wynagrodzeniami pracowników administracji szkół (np. księgowości), którzy niejednokrotnie są specjalistami z długoletnim doświadczeniem i wykształceniem, zaszeregowani w wyższych kategoriach wynagrodzenia.
- W takiej sytuacji niezbędne są rozwiązania systemowe, obejmujące wszystkie placówki samorządowe. Dlatego o problemie ponownie poinformujemy parlamentarzystów z naszego regionu. Chcemy, aby pracownicy wszystkich jednostek podlegających powiatowi otrzymywali godne wynagrodzenie za swoją pracę. Niestety, sytuacja finansowa oraz formalne uwarunkowania konstrukcji budżetu nie pozwalają w obecnym czasie na wypłacenie podwyżek - tłumaczy.
Władze powiatu rozmawiały o tym z przedstawicielami Międzyszkolnej Komisji Oświaty NSZZ Solidarność Powiatu Radomszczańskiego, radomszczańskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego oraz związków zawodowych w DPS Radziechowice.
- Od dawna zdajemy sobie sprawę ze skali oczekiwań pracowników. Już kilka miesięcy temu poczyniliśmy wstępne szacunki i wiemy, że globalna kwota oczekiwanych podwyżek przekracza aktualnie możliwości powiatowego budżetu - mówi starosta Beata Pokora.
[CZYTAJ] Praca dla swoich: „Żeby dostać robotę w samorządzie, ktoś cię musi wprowadzić"